Ganek wieczorem- widziany z okien jadalni. |
Oto ganek południowy z dodanymi kratkami do róż. Będzie trochę intymności i cudne ,kwitnące jak szalone krzewy Flammentanz dostały podporę. Ta odmiana ma roczne przyrosty po 3, 5 metra. Zmierzyłam. Naprawdę tak ma. Niedługo weszła by mi do domu a tak ma się po czym wspinać. Jeden pęd jest aż na dachu. Widać miejsce odpowiednie i nawóz niezły znalazłam plus obornik . Kwitnie jak wariat.. Pokażę w sezonie.
Mój syn Stefan z kuzynem Zbigniewem D.zamontowali te kratki , walcząc z grawitacją i przyjmując różne pozycje baletowe...
Dzięki Bogu - kuzyn Zbigniew manualny jest i wszystko,, umi,,bo jest komu te różne,domowe rzeczy poprzyczepiać , powiesić- a nie zawsze lekkie są.
Tu widzimy kuzyna Zbigniewa - jak wykonuje ekwilibrystykę na drabince ,przy okazji montując karnisze .No i proszsz...prosto są przyczepione. A dwa lata wisiały krzywo..
.
Zasłonki i firanki do kuchni są zrobione i czekają , ale zdjęcie całości będzie pózniej- bo własnie szaleje pan od kominków i tak jak myślałam szlag trafił całe moje sprzątanie. Nawet jest chyba gorzej niż było...
Jesienią robiłam ostatnie wylewki i znowu jest dziura. Bo teraz, żeby zrobić odbiór techniczny domu -kominki musza mieć dolot powietrza z zewnątrz. No i własnie Pan Jarosław z firmy Skolimowski Kominki- taki dolot uczynił. Potem oczywiście posprzątał i dziura zniknęła ale siwy dym pozostał. Lecz nie skarzę się - bo w piatek i sobotę przy swoim ogniu siedziałam.
Bezcenne
Zwłaszcza gdy leje i zimno na dworze.
Oczywiście , to tylko pierwsza cześć zabudowy , ale grzeje mocno i do mojej sypialni też ciepłym powietrzem dmucha.
Tu już widać światło w tunelu , ale jeszcze jeden kominek jest do zrobienia .Wielki z narożnym wkładem. Zejdzie się ...
Wiec nie wieszam jeszcze firanek i zasłonek - nie ta pora.
Za to kupiłam łóżeczka.Trzy sztuki.
Pierwsze jest ,, ludwikowskie,, znaczy lampucerskie jak trzeba.Nogi nie bardzo krzywe na szczęście ,,boki wyścielone starym ,porwanym jedwabiem,który zaraz się zdejmie i obije lnem aplikowanym w róże, Pomaluje może, a może nie - się zobaczy pózniej.
I jeszcze takie dwa mebelki kupiłam. Nawet już przyjechały... Fajne są te wygięte elementy i rzeżbki .
Łóżka maja rzecz bezcenną- a mianowicie ruchome stelaże , dzięki którym można podnosić poduszkę do góry. Gotowe do wstawienia. Super..
Aha i fotel do kuchni przyjechał.
Kupiłam ze dwa miesiące temu , ale nie miałam miejsca w samochodzie żeby przywieżć. Zawsze jest załadowany pod gwizdek i psy też przecież muszą jechać.Wystarczy ,że widzą wynoszone pudła albo padnie komenda,, jechać na wieś,,- to kolejka do drzwi się ustawia i tylko skomlenie i jazgot słychać
Może powinnam kupić sobie cygański karawan?
Twarzowe.. prawda?
Ściskam
Gaja
Ten drugi model do mnie przemawia jakby bardziej;) Łóżeczka zacne, zwłaszcza pierwsze;)
OdpowiedzUsuńPieknie sie dzieje :-)
OdpowiedzUsuńCyganski karawan dla Ciebie bylby idealny
Zycze, zeby ogien w kominku hulal wesolo i szyby nie smolil
A
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudownie,zazdroszczę hulanego ognia w kominku....i całej otoczki Twojego domu,pomysłu i całej otoczki tego co cię otacza...oj..oj..dużo bym dała żeby tam być jeść chleb z masłem, rzodkiewka i pomidorami i słuchać lasu i ogninia wieczorami a najbardziej słuchać Ciebie tych wantastycznych Twojch opowiadań a riposta z Twojch ust to miodzio.
OdpowiedzUsuńBeciu,odnośnie kurzu....wraca właścicielka mieszkania do domu i widzi kurz na meblach,duma acha...kurz leży to i ja się położę. .zastosuj to kochanie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSkarby wyszperalas :) Ech, ale bedzie pieknie!:)
OdpowiedzUsuńNo niezłe te antyki wyszperałaś :) Bardzo piękne okazy ;) Ale widzę, że prace koło domu również są - tak samo jak u mnie, tylko ja więcej w ogródku teraz spędzam czasu ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjakie fajne łóżko , j mam po moim Tacie dwa debowe łóżka , za jakiś czas bede musiała je sprzedać ;(
OdpowiedzUsuń